O tym spektaklu nie trzeba dużo mówić. Wystarczy przypomnieć nagrody, którymi do tej pory uhonorowano "Martwą Królewnę": Grand Prix oraz Nagroda Ministerstwa Kultury dla spektaklu i nagroda indywidualna im. Kazimierza Krzanowskiego dla Beaty Bandurskiej za rolę Rimmy na XXXVII Ogólnopolskim Przeglądzie Teatrów Małych Form "Kontrapunkt" w Szczecinie (2002); nagroda za reżyserię i nagroda aktorska dla Beaty Bandurskiej na I Festiwalu Prapremier w Bydgoszczy (2002). Martwa królewna (1990) to jedna z siedemdziesięciu sztuk zamieszkałego w Jekaterynburgu Nikołaja Kolady, 45-letniego autora, zaliczanego do najwyżej cenionych współczesnych dramatopisarzy rosyjskich. Jego utwory krytyka chętnie określa słowem "czernucha". Określenie to zdaje się jednak krzywdzące. Nawet w tych opisujących najbardziej czarne, ponure i beznadziejne strony życia, na dnie tli się zawsze iskra nadziei. Rzecz dzieje się w niewielkim miasteczku, albo zapadłej wsi, w lecznicy dla zwi
Tytuł oryginalny
Czy to martwa historia?
Źródło:
Materiał nadesłany
Głos Wielkopolski nr 102