"Neron" Jolanty Janiczak w reż. Wiktora Rubina w Teatrze Powszechnym w Warszawie. Pisze Tomasz Domagała na stronie DOMAGAŁAsieKULTURY.
Na początku był - jak dowiadujemy się ze strony Teatru Powszechnego - cytat z "Głodu" Martína Caparrósa: "Neron (...) bardzo się troszczył o lud, musiał mu dostarczać rozrywki i dlatego urządził największe święto starożytności. Jak opowiada piękną prozą Tacyt, cesarz otworzył swoje ogrody na przyjęcie. Każdy, kto był kimś, przybył na ucztę: senatorowie, arystokracja, kronikarze przekazujący sobie plotki towarzyskie - cały wielki świat. Neron miał jednak kłopot: nie wiedział jak oświetlić tak ogromną przestrzeń, rozległe ogrody. Przyszedł mu do głowy pomysł: kazał sprowadzić przestępców i spalić ich, żeby zapewnić światło. (...) Dla mnie w tym wszystkim nie jest interesujący Neron, tylko jego goście. Kim byli zaproszeni przez Nerona ludzie?" Cytat ten zainspirował Jolantę Janiczak do stworzenia tekstu, w którym próbuje ona za pomocą historii Nerona i jego czasów opisać dzisiejszą Polskę, zarządzaną przez równie narcystyczn�