EN

26.11.1990 Wersja do druku

Czy Przełęcki może odejść? UCIEKA PRZEPIÓRECZKA

Prapremiera Przepióreczki zainaugurowała w roku 1925 dwudziestowieczną historię polskiego Teatru Narodowego. Spektakl ten wywołał wiele sprzecznych opinii, a sztuka Żeromskiego stała się najważniejszym utworem dramatycznym lat dwudziestych. Trafiała w sedno ówczesnych niepokojów i dylematów. Dzisiaj znaleźliśmy się w sytuacji podobnej: znowu rozpoczynamy budowę Rzeczypospolitej. Goniec zwrócił się do ludzi teatru, w różny sposób związanych z Przepióreczką, by dowiedzieć się, czy utwór Żeromskiego również dzisiaj może zabrzmieć aktualnie. Pytanie, które było pretekstem do krótkich wypowiedzi, za każdym razem brzmiało: Czy dzisiaj, w listopadzie 1990 roku, Przełęcki może odejść?

Zdzisław Mrożewski, Zabrzeziński (historyk sztuki) w Teatrze im. Słowackiego w Krakowie (1945): - Odejście jest przypisane naturze Przełęckiego. Taka postawa jest oczywiście odprys­kiem romantyzmu. Przełęccy to byli pierwsi niepodległościowcy, ludzie, którzy walczyli o kulturę, o język polski, o historię. On nic nie winien, że Smugoniowa się w nim zakochała. Przełęcki jest naukowcem i ma pewne konkret­ne plany do realizacji. Skoro nie może ich realizować w Porębianach, zrobi to gdzie in­dziej. My odeszliśmy już od takiego sposobu myślenia. Wojna, władza ludowa, marksizm, leninizm - to pogmatwało ludziom w głowach. I dziś w najlepszej sytuacji są ludzie posiadają­cy zdolność zmieniania skóry. Ale tacy ludzie nic pozytywnego nic zrobią. Zamiast budować, będą tylko kręcić nosem. Bo żeby osiągnąć jakiś ważny cel, trzeba z czegoś zrezygnować. Tak jak Przełęcki. Irena Byrska, reżyser Przepióreczki w Teatrze im. Żeromskiego w Kielca

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Goniec Teatralny nr 25

Data:

26.11.1990

Realizacje repertuarowe