Ministerstwo Kultury planuje zmianę ustawy kluczowej dla życia kulturalnego w Polsce. Śledzenie tej sprawy już teraz jest dla polskiej kultury ekstremalnie ważne - od tej ustawy zależy los samorządowych instytucji kultury - ponad 8 tys. bibliotek, ok. 120 teatrów czy przeszło 300 muzeów. Po ostatnich dokonaniach ministra Glińskiego jest się czego bać - pisze Witold Mrozek w Gazecie Wyborczej.
Czy zmieni się "kulturalna konstytucja" polskich samorządów? - Potrzebna jest zmiana ustawy o prowadzeniu działalności kulturalnej - przekonuje wiceminister kultury Wanda Zwinogrodzka. Jesienią resort, który zbojkotował ostatni Kongres Kultury, zwoła też Ogólnopolską Konferencję Kultury. Wiceminister Zwinogrodzka w rozmowie z Radiem Szczecin mówiła o "dalekim planie", a resort nie przedstawił jeszcze żadnego projektu. Śledzenie tej sprawy już teraz jest dla polskiej kultury ekstremalnie ważne - od tej ustawy zależy los samorządowych instytucji kultury - ponad 8 tys. bibliotek, ok. 120 teatrów czy przeszło 300 muzeów. Olbrzymią część życia kulturalnego w Polsce kształtują bowiem władze lokalne. Samorządy mają swoje za uszami - cięcia finansów, przypadki kolesiostwa czy problemy z poszanowaniem wolności twórczej. Ale to decentralizacja znacząco utrudnia władzy rozprawę z autonomią publicznej kultury na modłę węgierską. Minister Glińs