EN

2.09.2005 Wersja do druku

Czy posłowie chodzą do teatru?

Zbliżają się wybory do parlamentu. Posłowie i kandydaci na posłów od kilku tygodni wykorzystują każdą okazję, aby zaprezentować się wyborcom od najmocniejszej strony. My też daliśmy im szansę. Wśród 100 najważniejszych naszym zdaniem kandydatów do Sejmu przeprowadziliśmy sondaż teatralny.
Na zdjęciu: ulubieni aktorzy posłów: Krystyna Janda i Janusz Gajos (w "Makbecie" w reż. Mariusza Trelińskiego, Teatr Powszechny Warszawa 1996 r.).

Przedstawiliśmy im ankietę składającą się z 15 pytań dotyczących ich teatralnych preferencji. Jak często chodzą do teatru? Jakie gatunki dramatyczne lubią najbardziej? Ulubiona aktorka i aktor? - to kilka z prostych pytań, które zadaliśmy. Nie wszyscy zgodzili się odpowiedzieć. Część z posłów w naszej niewinnej ankiecie węszyło podstęp. Dopatrywali się nieczystych intencji. Ich obawy najlepiej wyraził poseł Eugeniusz Kłopotek (PSL): "Z takich zabaw, to nigdy nic dobrego nie wychodzi", a pracowniczka jego biura poselskiego dodała: "Pan poseł z zasady nie wypełnia żadnych ankiet. Żadnych!". Szybko okazało się, że Kłopotków jest więcej. Poseł Konstanty Miodowicz (PO) odmówił samodzielnego wypełnienia ankiety, bo jak stwierdził "jego preferencjami teatralnymi zajmuje się biuro poselskie w Kielcach". Jarosław Kaczyński odpowiedział krótko: "W imieniu PiS wypowiedział się Ludwik Dorn". Wynikało z tego, że posłowie PiS wybierają się do t

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kłopotek z teatrem

Źródło:

Materiał nadesłany

Foyer nr 15

Wątki tematyczne