Precyzyjnie poprowadzone, poetyckie przedstawienie wisi przede wszystkim na osobowościach aktorów. Niepokojąca jest w tym kontekście informacja zawarta w ulotce informacyjnej: "Realizatorzy zastrzegają sobie prawo do zmiany obsady spektaklu" - o "43 zachodach słońca" w reż. Bartosza Jarzymowskiego w Teatrze Współczesnym w Krakowie pisze Hubert Michalak z Nowej Siły Krytycznej.
Teatr Współczesny w Krakowie to placówka o zastanawiającym statusie. Sporadycznie wystawia swoje spektakle w mieście, nie jest marką rozpoznawalną, nie można znaleźć repertuaru teatru w żadnym medium, nie jest przypisana do żadnej z krakowskich przestrzeni teatralnych. Jakkolwiek by nie było, premierowemu pokazowi najnowszej produkcji tego teatru nie można odmówić zaangażowania i włożonej pracy. Przedstawienie zainspirowane zostało dwoma najbardziej rozpoznawalnymi utworami Antoine'a de Saint-Exupery'ego: "Ziemią, planetą ludzi" i "Małym księciem". Akcja rozegrana jest między dwojgiem bohaterów. Mężczyzna (Paweł Kumięga) tkwi unieruchomiony w fotelu inwalidzkim, jego hobby to fotografia (zdjęcia zresztą wypełniają przestrzeń sceny, wiszą nawet na sznurkach, którymi wydzielone zostało sceniczne pomieszczenie), on sam zaś jest fantastą, nastrojonym na romantyczną nutę. Kobieta (Agnieszka Radzikowska) mogłaby z kolei zostać współczesnym wzorc