"Smoki" Maliny Prześlugi w reż. Jerzego Jana Połońskiego - spektakl dyplomowy studentów IV roku Wydziału Lalkarskiego PWST we Wrocławiu. Pisze Karolina Przystupa w Teatraliach.
Dawno, dawno temu w jaskini mieszkał zły człowiek, który ział ogniem. Każdego roku, aby go udobruchać, smoczy król wybierał jedną smoczycę na ofiarę człowiekowi. Wiele smoków próbowało walczyć z człowiekiem, niestety - na próżno. Na szczęście pewnego dnia zjawiła się Drak Ewka. "Drak" to po czesku smok - Ewka miała czeskie korzenie. Dzielna smoczyca podłożyła wypchaną siarką owcę przed człowieczą jaskinię. Człowiek połknął ją, a potem tak długo pił wodę z rzeki, aż pękł. Taką historię opowiedział smokowi Roarowi jego ojciec, a na koniec dodał: "Na szczęście ludzie nie istnieją, więc możesz spać spokojnie". Każdy zna baśń o Czerwonym Kapturku i legendę o Smoku Wawelskim. A gdyby to wszystko odwrócić? Gdyby to Smoczy Kapturek szedł do babci i spotkał złego człowieka, a nie złego wilka? Gdyby to smoki bały się ziejących ogniem ludzi i z przestrachem zaglądały w nocy pod łóżka, czy nie czają się tam groźne istot