"Ampuć, czyli zoologia fantastyczna" w reż. Wiesława Hołdysa w Teatrze Mumerus w Krakowie. Pisze Anna Bocheńska w Antresoli. Krakowskim Magazynie Sztuki Niszowej.
W swoim najnowszym spektaklu "Ampuć, czyli zoologia fantastyczna" Teatr Mumerus po raz kolejny udowadnia, że wszystko może stać się tekstem dla teatru. Tym razem inspiracją stała się książka Jana Gondowicza, będąca osobliwym zbiorem pseudonaukowych opisów stworzeń zmyślonych, zamieszkujących niezbadane dotąd zakamarki ludzkiej wyobraźni. Temat frapujący, definicje napisane z humorem i erudycją. Nie zmienia to jednak faktu, że doszukanie się dramatyzmu w encyklopedycznych hasłach jest zadaniem ryzykownym, żeby nie napisać - karkołomnym. Sam temat nie schlebia także teatralnym modom. Wisława Szymborska po przeczytaniu bestiariusza z żalem stwierdziła, że "wszystkie te straszydła, tak ongiś pełne czarodziejskich mocy, teraz już tylko na bardzo małych dzieciach potrafią jeszcze robić właściwe wrażenie". Wiesław Hołdys udowadnia, że także wśród dorosłych, na co dzień rozsądnych widzów, można obudzić głód niezwykłości, dziwności, tak