EN

16.06.1982 Wersja do druku

Czy klucz pasuje

DRAMATOPISARSTWO Strindberga można uważać za jedno z kapitalnych świadectw swojej epoki, tzn. XIX stulecia w końcowej fazie. Wraz z twórczością Ibsena składa się jako awers i rewers na polemiczny obraz ówczesnych społecznych trosk. Jeżeli z tym przeświadczeniem podejdziemy do "Sonaty widm" granej obecnie na scenie sopockiej teatru "Wybrzeże" w przekładzie Zygmunta Łanowskiego, reżyserii Krzysztofa Babickiego, scenografii Łucji i Bruno Sobczaków i z muzyką Andrzeja Głowińskiego, skłonni będziemy zapytać, czy wcielenie sceniczne przekazuje nam wiarygodnie problematykę sprzed stu lat? Godzimy się na oczywiste odniesienia do naszych współczesnych spraw, ale pragniemy także, by uszanowana została wiarygodność osadzona w określonej kulturze. Wtedy dopiero ma sens posługiwanie się klasyką dla rozliczania się z naszymi kłopotami. W przeciwnym wypadku może lepiej sięgać po mniej lub bardziej fortunne dramatopisarstwo aktualne? Przed takim zapytaniem s

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Czy klucz pasuje

Źródło:

Materiał nadesłany

kurier Polski nr 116

Autor:

Jerzy Zagórski

Data:

16.06.1982

Realizacje repertuarowe