"Rozwód Figara" Eleny Langer w reż. Davida Pountneya w Teatrze Wielkim w Poznaniu. Pisze Dorota Szwarcman na blogu Co w duszy gra.
Tego można się dowiedzieć z opery Eleny Langer "Rozwód Figara", zamówionej przez Davida Pountneya i pokazanej w jego reżyserii w Teatrze Wielkim w Poznaniu. Znany nam z Bregencji i Warszawy reżyser jest od sezonu 2011/12 dyrektorem Narodowej Opery Walijskiej. Jej specyfika jest taka, że choć główna jej siedziba znajduje się w Cardiff, to funkcjonuje jako teatr objazdowy, odwiedzający miasta nie tylko w Walii, lecz w Anglii. Planując sezon trzeba więc myśleć cyklami - jeśli jedzie się do jakiegoś miasta, to dobrze jest zagrać parę różnych przedstawień z rzędu. Pomysłem na zeszły sezon była trylogia Beaumarchais, czyli "Cyrulik sewilski" Rossiniego, "Wesele Figara" Mozarta i właśnie owo nowe dzieło kompozytorki urodzonej w Moskwie, ale od lat działającej w Londynie. Pountney był tu motorem nie tylko jako dyrektor (to on wymyślił, żeby dać zamówienie właśnie Langer, z której twórczością się już zetknął), ale też jako autor libretta. O