Eliza, londyńska kwiaciarka uliczna, marzy o pracy w eleganckim salonie, ale jest bez szans, bo używa strasznego języka. Przypadkiem słyszy ją profesor Higgins zakłada się z przyjacielem pułkownikiem Pickeringiem, że nawet z "takiej" zrobi damę. Ale, jak się okaże, gramatyka to nie wszystko. Na scenie profesor - Andrzej Kostrzewski, przeżywa właśnie ucieczkę Elizy - Patrycja Krzeszowska, która ma dosyć surowego nauczyciela. Szermierka słowna jest siłą libretta. Reżyser Maciej Korwin (dyrektor Teatru Muzycznego w Gdyni, niegdyś szef łódzkiego Teatru Powszechnego) podkręca tempo dialogów. - Na razie jest tak, jakbyście grali "Trubadura" albo "Aidę" - żartuje. - Dla śpiewaków to wielkie wyzwanie - dodaje. - Do tego nie ma podziału na chórzystów, tancerzy: wszyscy i tańczą i śpiewają. Wybraliśmy grupę, która chciała brać w tym udział. Sztuka jest kameralna, a scena wielka i trzeba ją wypełnić środkami tea
Tytuł oryginalny
Czy Eliza zostanie z Higginsem?
Źródło:
Materiał nadesłany
Express Ilustrowany nr 209