Docu-drama, czyli "dramat faktu", nie jest nowością. Dziś docu-drama ma wrócić do telewizji publicznej w postaci dwóch rodzajów spektakli: współczesnych i historycznych - pisze Małgorzata Sadowska w Przekroju.
Już 15 maja TVP1 wyemituje spektakl, który zapoczątkować ma nowy gatunek w Teatrze Telewizji potocznie zwany docu-dramą. "Śmierć rotmistrza Pileckiego" w reżyserii Ryszarda Bugajskiego opowiada o procesie Witolda Pileckiego oskarżonego o zdradę stanu i skazanego na śmierć w 1948 roku. Pilecki to jedna z najtragiczniejszych i najbardziej heroicznych postaci w polskiej historii najnowszej (między innymi dobrowolnie udał się do Auschwitz, by wśród więźniów obozu tworzyć struktury wojskowe) i zarazem postać, o której pamięć skutecznie udało się komunistycznym władzom wymazać. Docu-drama, czyli "dramat faktu", nie jest nowością. To rodzaj widowiska z powodzeniem funkcjonującego w stacjach publicznych w Europie, zresztą obecnego przed laty w TVP jako Teatr Faktu - choć to określenie niezbyt dobrze się kojarzy, bo powstawał w czasach, kiedy fakty zwykło się ukrywać, a nie ujawniać. Dziś docu-drama ma wrócić do telewizji publicznej w postaci dwóch r