EN

14.03.2013 Wersja do druku

Czy Czechow jest nam potrzebny?

"Mewa" w reż. Gabriela Gietzky'ego z Teatru Śląskiego im. Stanisława Wyspiańskiego w Katowicach na XV Ogólnopolskim Festiwalu Sztuki Reżyserskiej "Interpretacje" w Katowicach. Pisze Henryka Wach-Malicka w Polsce Dzienniku Zachodnim.

Na festiwalu "Interpretacje" pokazano "Mewę". To spektakl Teatru Śląskiego w Katowicach Spektakl "Mewy" Antoniego Czechowa stawia sporo pytań człowiekiem teatru, dla niego pisał, ale pozostawał sceptyczny wobec wiary w to, że publiczność nieodmiennie doznaje na spektaklach jakichś metafizycznych odlotów, i że można jej wcisnąć każde głupstwo. Przestrzegał też przed niebezpiecznym mieszaniem życia ze sceną, co bohaterowie "Mewy" - ludzie sztuki - czynią nagminnie i bez refleksji. W katowickim przedstawieniu nakładają się zatem na siebie obrazy, zrealizowane w różnych konwencjach teatralnych, a jednocześnie toczą się osobiste historie bohaterów. Każdego z nich powoli wypełnia pustka niespełnienia, do której nie chce się przyznać. Każdy, w dziwnym pomieszaniu groteskowej pewności siebie i pogardy dla reszty świata, udaje kogoś innego niż jest naprawdę. Wchodzą w grę pozorów, a nawet zaczynają wierzyć w fikcję, którą tworzą. Przedst

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Czy Czechow jest nam potrzebny?

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Zachodni nr 62

Autor:

Henryka Wach-Malicka

Data:

14.03.2013

Realizacje repertuarowe
Festiwale