"Tosca" w reż. Tadeusza Bradeckiego w Operze Śląskiej w Bytomiu. Pisze Marek Brzeźniak w Ruchu Muzycznym.
Tosca zajmuje w dziejach bytomskiego teatru pozycję szczególną. Bezpośrednio po wojnie była drugą po Halce premierą nie tyle założonej, co dopiero zakładanej, Opery Śląskiej. Odbyła się 15 września 1945 roku, zanim jeszcze angażowanym naprędce muzykom, korzystającym z gościnności katowickiej sceny, przyznano gmach poniemieckiego teatru w Bytomiu, zanim ową szczupłą grupę zdecydowanie wzmocnił przybyły w październiku na Śląsk zespół (ściślej polska część zespołu) Opery Lwowskiej i zanim kierownik muzyczny Halki i Toski Adam Didur oficjalnie otrzymał nominację dyrektorską. Główne role śpiewali w tamtej premierze podróżujący za swoim mistrzem jego przedwojenni lwowscy uczniowie: ulubienica Didura Wiktoria Calma postać tytułową i Lesław Finze Cavaradossiego. Jako Scarpia wystąpił 24-letni Andrzej Hiolski, także Iwowiak, aczkolwiek nie należący do wspomnianej przedwojennej grupy wychowanków sławnego basa. Premiera 20 paździer