- Nie umiem zrozumieć, dlaczego Polacy wybrali regres. Jestem wściekły, buntuję się: jakie macie prawo cofać mnie jako mieszkańca tego państwa - mówi reżyser Krystian Lupa w rozmowie z Jackiem Tomczukiem w tygodniku Newsweek.
Krystian Lupa: Widział pan, co się dzieje w Sejmie? Totalna i w dodatku prowokowana cynicznie masakra. Jacek Tomczuk: Nie sądziłem, że pan śledzi politykę. - Stałem się niewolnikiem wiadomości. Non stop siedzę przed telewizorem jak zaklęty, co uniemożliwia mi pracę, próby. Ale nie mogę się od tego oderwać. Żyję w chorym świecie, nie chcę być przez ten chory świat zaskoczony i pochłonięty. Jestem dziś kompletnie zmaltretowany tym Sejmem, który oglądam, tym bezmiarem pogardy. Czuję się chorym człowiekiem w tym kraju. Muszę to z siebie wyrzucić... Prowadzę od lat dziennik, gdzie zapisuję wędrówki myślowe, sny, a w tej chwili stał się on rodzajem permanentnej autoterapii politycznej. "Boję się flagi biało-czerwonej. (...) Nie czuję się Polakiem" - to pana słowa z dziennika. - Po marszach 11 listopada flaga biało-czerwona stała się dla mnie straszna. Niczym nie różni się od flagi ze swastyką. To nie było tak, że na te pochody każdy