Sukces Najmrodzkiego można by uznać za zwieńczenie pierwszego etapu drogi, którą przebył Czuj wraz z zespołem Teatru Miejskiego. Pierwszego etapu, za którym w naturalny sposób otwiera się drugi, i w którym można skorzystać ze zdobytych doświadczeń i na fali powodzenia rozwijać się dalej. Ale drugiego etapu nie będzie - o jednej tylko kadencji dyrektora z sukcesami pisze Wojciecha Majcherek na swoim blogu.
Wczoraj ogłoszono werdykt XXV Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej. Wynika z niego, że tryumfatorem tej jubileuszowej edycji jest przedstawienie "Najmrodzki, czyli dawno temu w Gliwicach" (na zdjęciu) z Teatru Miejskiego w Gliwicach. Spektakl otrzymał grand prix oraz nagrodę dla reżysera - Michała Siegoczyńskiego, odtwórcy tytułowej roli - Mariusza Ostrowskiego, a także wyróżnienia dla innych aktorów. Zważywszy że z dwunastki przedstawień, zakwalifikowanych do finału konkursu, jury zauważyło w takiej lub innej formie zaledwie pięć (i nie zauważyło kilku, zdawałoby się, faworytów), to sukces widowiska z Gliwic jest bezapelacyjny. Swój udział ma w nim dyrektor artystyczny Teatru Miejskiego Łukasz Czuj. Niewątpliwie jego zasługą jest, że eksperyment z przekształceniem gliwickiego Teatru Muzycznego w teatr dramatyczny, pewnie nie dla wszystkich słuszny, udał się z powodzeniem. W ciągu trzech sezonów Czuj zbudował i repertuar, i