A jednak są rzeczy niemożliwe, które okazują wykonalne. W naszych czasach gdy już samo przystąpienie do realizacji co bardziej pracochłonnego projektu wymaga powołania wieloosobowych zespołów - mamy oto tak wyjątkowe dokonanie autorskie jakim jest jedyne w swoim rodzaju dzieło Piotra Kamińskiego, stanowiące świadectwo benedyktyńskiej wręcz pracowitości, gruntownej erudycji i wzorcowej rzetelności. O książce "1000 i jedna opera" pisze Tadeusz Kijonka w Śląsku.
Już samo opracowanie tak rozległego obszaru jakim są dzieje opery - od momentu narodzin tego gatunku po czasy ostatnie - jest arcytmdnym zadaniem poznawczym, skoro wymaga uwzględnienia ogromnego dorobku kolejnych epok, a przy tym dokonania na nowo wyboru najcenniejszych oraz godnych uwagi tytułów, których ten rejestr znacznie poszerza w stosunku do tradycyjnego zestawu pozycji do jakich ograniczały się w większości istniejące przewodniki operowe. Jednak to ogromne, dwutomowe kompendium Piotra Kamińskiego, liczące blisko 1900 stron formatu B5, wyróżnia się nie tylko skalą i gruntownością opracowania tego rozległego obszaru wiedzy, lecz także walorami stylu, który zwraca uwagę barwnością porównań, celnych i wnikliwych komentarzy oraz dowcipnych często dygresji, od których gęsto. Także i dlatego - ze względu na czytelnicze walory lektury - dzieło Piotra Kamińskiego "Tysiąc i jedna opera" zostało uznane jako wydawnictwo unikalne w skali światowej, gdy