EN

27.09.2013 Wersja do druku

Cztery kroki biegnę, trzy idę

DOROTA KOLAK - fenomenalna jako matka chłopaka z porażeniem mózgowym w filmie "Chce się żyć" opartym na prawdziwej historii. Rola arcytrudna, ale zagrana pogodnie. - Zawsze staram się znaleźć jasną stronę księżyca - mówi aktorka.

O Pani filmowym synu lekarze mówią: będzie rośliną. Razem z mężem - gra go Arkadiusz Jakubik - nie godzicie się na to. Latami walczycie o kontakt z dzieckiem. Nie przestraszyła się Pani ciężkiego tematu? - Reżyser Maciej Pieprzyca w ramach przygotowań zabrał nas do rodziny, w której jest dziecko z taką chorobą jak filmowy Mateusz. Bałam się. Niepotrzebnie. To małżeństwo okazało się... takie jasne. To nic byli ludzie unurzani w rozpaczy, tylko tacy, którzy na co dzień rozwiązują konkretne problemy. Ich otwartość i spokój spowodowały, że przestałam być zawstydzona sytuacją. W filmie wrażenie robi scena, kiedy tata-Jakubik organizuje - i to na wesoło! - rodzinny wyścig czołgania się na plecach, bo tylko tak porusza się Mateusz. - Kiedy rodzi się niepełnosprawne dziecko, bywa, że ojciec odchodzi. Przepraszam, że to mówię, ale tak się często zdarza. A tu mamy parę, która trzyma się razem. Ojciec nie tylko wspiera matkę, ale i p

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Cztery kroki biegnę, trzy idę

Źródło:

Materiał nadesłany

Twój Styl nr 10/10.2013

Autor:

Joanna Nojszewska

Data:

27.09.2013