EN

31.10.2011 Wersja do druku

Cztery długie godziny z siostrami

"Trzy siostry" w PWSFTViT i Teatrze Nowym w Łodzi. Pisze Renata Sas w Expressie Ilustrowanym.

Co chwila na scenie ktoś powtarza: "głupoty, głupoty, głupoty". Obawiam się, że ten strzelisty refren zapadnie w pamięć widowni opuszczającej Małą Salę Teatru Nowego w sobotę przed północą, po czterogodzinnym spotkaniu z "Trzema siostrami". Nowy przyjął dyplomantów Wydziału Aktorskiego PWSFTviT z realizacją dramatu Czechowa i wpisał spektakl do repertuaru... Chyba dyrektor Jaskuła będzie zmuszony do negocjacji artystycznych, mimo że w przedstawieniu wszystko przetoczyło się zgodnie z teorią oraz praktyką pedagoga i reżysera z Sankt Petersburga Wieniamina Filsztynskiego (w 2009 roku w Teatrze Polskim w Warszawie przedstawił "Wujaszka Wanię"). Sympatyczny profesor mający swoją sławę, piewca aktorskich metod Stanisławskiego - wczuwania się w rolę i głębokiego przeżywania - przed spektaklem witał widzów jako "śmiałych ludzi, którzy przyszli na eksperyment ze studentami". Do spektaklu dodany został podtytuł: "Życie i rozmowy w IV aktach".

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Cztery długie godziny z siostrami

Źródło:

Materiał nadesłany

Express Ilustrowany nr 250

Autor:

Renata Sas

Data:

31.10.2011

Realizacje repertuarowe