Premierowe spektakle pokażą jutro i pojutrze Wrocławski Teatr Współczesny i Teatr im. Jerzego Szaniawskiego w Wałbrzychu
Aby trochę oswoić widzów wałbrzyskiego Teatru im. Jerzego Szaniawskiego, dyrekcja postanowiła, że kręgosłupem repertuaru będą spektakle z cyklu "Znamy, znamy". Pojawił się już na scenie "Bohater roku" inspirowany filmem Feliksa Falka, była "Zemsta" z tekstami Fredry. Teraz w sobotę zobaczymy premierę "Niech żyje wojna", której drożdżami był jeden z najpopularniejszych polskich seriali telewizyjnych - "Czterej pancerni i pies". Właściciele praw autorskich nie zgodzili się, żeby posługiwano się w teatrze tytułem serialu. I ja się temu nie dziwię, bo duet Paweł Demirski (dramaturg), Monika Strzępka (reżyserka), korzysta tylko marketingowo z utworów, które sobie wybiera. Podejrzewam, że gdyby żyli spadkobiercy wieszcza, to nigdy by się nie zgodzili na podczepianie się pod Adama Mickiewicza we wrocławskim przedstawieniu "Dziady. Ekshumacja". I takie przykłady można mnożyć. To jednak oddzielny temat. Teatr wałbrzyski zapowiada też premiery ins