"Tragedia w lumpeksie, czyli opowieść o przeciętnym Polaku (i Polce)" w reż. zespołowej na Scenie Roboczej w Poznaniu. Pisze Stefan Drajewski w Polsce Głosie Wielkopolskim.
Trudno o lepszą metaforę kondycji Polek i Polaków niż lumpeks. Koncept znakomity. W lumpeksie można spotkać uczonego, artystę, panią sklepową z mięsnego i biedotę, która nie ma nawet pięciu złotych na kupno kilograma ciuchów. Jedni przychodzą do lumpeksu z powodów ideologicznych, bo taka jest moda w pewnych kręgach, inni z konieczności. Jedni odwiedziny w lumpeksie wieszają na sztandarze, inni się ich wstydzą. Agata Elsner, Kuba Kapral i Karolina Pawełska znaleźli idealne miejsce, aby opowiedzieć o przeciętnym Polaku i Polsce. Chociaż, kogoś takiego, jak statystyczny Polak, Polka, nie ma. Jest tylko stereotyp potwierdzony co najwyżej liczbami statystycznymi. Czy mówią o nas coś, czego byśmy dotąd nie wiedzieli? Nie. Dla mnie kluczowe zdanie, które zapamiętam na zawsze brzmi: "Człowieka nie można wyprać". Każdy z tych ciuchów ma swoją historię, pamięć poprzedniego właściciela, chociaż nie wiadomo jak długo byśmy go prali. Spektak