"Komeda" w reż. Leny Frankiewicz w Teatrze Nowym w Łodzi w koprodukcji z Teatrem IMKA w Warszawie. Pisze Łukasz Kaczyński na swoim blogu "Patrzę się inaczej".
Produkt. Gdyby szukać jednego określenia dla pierwszej premiery sezonu w Teatrze Nowym w Łodzi, to byłoby najbliższe "Komedzie". Spektakl powstał we współpracy z prywatnym Teatrem IMKA Tomasza Karolaka w ramach projektu "Duopolis kulturalne". Handlowy język narzuca się nie tylko przez nazwanie przedstawienia w jego programie "produkcją". Powody są dużo poważniejsze. "Komedę" wyreżyserowała Lena Frankiewicz, którą łódzka widownia poznała w minionym sezonie z kuriozalnej reinterpretacji "Wassy Żeleznowej" Gorkiego w "Jaraczu". Certyfikatem "jakości" tamtej realizacji (w dużej mierze pars pro toto całego rozczarowującego sezonu na tej scenie) była rozkosznie "awangardowa" scena spluwania przez aktorki na porcelanowe podstawki, zlewania śliny do filiżanek, picia jej i ponownego spluwania i tak dookoła Wojtek. Pewnie miało to być wyznacznikiem teatru "tylko dla dorosłych", okazało się, że to teatr "tylko dla idiotów" (o "Wassie" czytaj tutaj). Teraz