Inscenizacja "Dziadów" według Adama Mickiewicza w Teatrze im. Jana Kochanowskiego w Opolu ma podtytuł "...albo młodzi czarodzieje". Adam Sroka, decydując się na wystawienie tego dzieła, odszedł od akcentowania wielkości i romantyczności, skupiając się na akcencie współczesnym.
Reżyser skompensował tekst I, II i IV części "Dziadów". Stanowią one pierwszą część przedstawienia. Powstał tym samym zwarty i spójny spektakl, konsekwentnie podporządkowany zamysłowi reżysera: pokazuje, jak z romantycznego kochanka Gustaw przemienia się w Konrada. Doświadcza on przy tym rozterek i wahań bliskich nam współczesnym. Inne bowiem racje - na scenie w dyskursie starych i młodych - prezentuje realny świat, inne - w obrzędzie dziadów -pozazmysłowy. Owo rozpięcie między realnością i irracjonalriością, wędrówki duszy, które są udziałem Konrada - przeżywamy także i dziś, choć w nieco inny sposób. Ziemia jest piekłem i rajem miłości, zdaje się mówić Gustaw, człowiek nie jest tylko okruchem, zagubionym w kosmosie, twierdzi Konrad. Bardzo trafną decyzją obsadową jest powierzenie przez Adama Srokę roli Gustawa-Konrada Sławomirowi Federowiczowi. Z dużą satysfakcją obserwuję kolejne role tego aktora. Tutaj w "Dziadach" dźwiga o