Wczoraj (18 listopada) zakończyła się I edycja Przeglądu Przedsstawień Istotnych Przez Dotyk. Przez tydzień obejrzeliśmy dwie częstochowskie premiery i siedem przedstawień innych polskich teatrów.

Był dozwolony od 18 lat, ale również na dorosłych robił silne wrażenie. "Poduszyciel" Teatru Narodowego w Warszawie, jeden z ostatnich spektakli I Międzynarodowego Przeglądu Przedstawień Istotnych "Przez dotyk", opowiadał o śledztwie w sprawie okrutnych zabójstw dzieci. Atutem przedstawienia poruszającego problem zła, którego dotknięcie pozostawia w człowieku niezacieralne ślady, zła rodzącego dalsze zło, było znakomite aktorstwo. "Poduszyciel" zaczął się w Teatrze im. Mickiewicza w sobotni wieczór. W tym samym czasie w telewizji trwał mecz Polska - Belgia. Okazało się jednak, że nawet ranga futbolowych zmagań nie odebrała teatrowi publiczności, ale niektórzy panowie przeżywali męki. - Oj, żeby tak dyrekcja teatru podała w przerwie komunikat o wyniku meczu - pół żartem, pół serio dopraszał się aktor Andrzej Iwiński.