Świętujący 80-lecie urodzin pisarz Andrzej Kalinin otrzymał od miasta medal Merentibus. Jeszcze bardziej wyróżniony został przez publiczność - znakomitą frekwencją na niedzielnym benefisie oraz - dosłownie - stosem kwiatów i prezentów, jakie przynieśli liczni przyjaciele i miłośnicy jego talentu.
Jeśli pamiętać, że medal Merentibus ustanowił jako pierwszy król Stanisław August, by nagradzać nim artystów i wynalazców, uznać trzeba, że bardzo godny sposób wyróżnienia pisarza wymyślił zarząd miasta. Na scenie Teatru im. Mickiewicza odznaczenie to wręczali razem przewodniczący radnych Zdzisław Wolski oraz wiceprezydent Jarosław Marszałek. Konfidencjonalnie przy tym szeptali z jubilatem, widząc zaś reakcję publiczności, prezydent wyjawił te szeptane tajemnice: obiecywał jubilatowi spełnić wszystkie warunki, by ten mógł przenieść się do Częstochowy z sąsiednich Kusiąt, gdzie rezyduje. A przy okazji wprosił się już na 90. urodziny literata. Kusięta bez walki Kalinina nie oddadzą Pomysł przeprowadzki wziął się z ballady odśpiewanej chwilę wcześniej przez Włodzimierza "Grabochę" Grabowskiego, poetyckiej sławy miasta. Na melodię "Nie przenoście nam stolicy do Krakowa" apelował on o przeniesienie Kalinina do Częstochowy, gdzi