Trwa remont u Mickiewicza. Po wakacjach widzowie nie poznają sali kameralnej - zapewnia Stanisław Kulczyk, kierownik techniczny Teatru im. Mickiewicza.
Zaraz po zakończeniu sezonu 2 lipca z widowni zaczęły znikać krzesła. - Duże wrażenie robiło odkrywanie, co widzowie wdeptali pod nimi w wykładzinę. Teraz podłoga jest czyściutka - śmieje się Kulczyk. W sali wymieniono już 150 m kw. wykładziny. Wkrótce pojawią się nowe fotele: zielone, a nie jak dotąd bordowe, z ceglaną tapicerką. Kulczyk już je sprawdzał i zapewnia, że będzie w nich bardzo wygodnie. Remont, łącznie z wymianą kurtyn w sali kameralnej i dużej, ma się zakończyć do 12 sierpnia. Będzie kosztował 158 tys. zł. - Czeka nas też przebudowa całego teatru. Wkrótce zostanie rozpisany przetarg na koncepcję architektoniczną. Koniec prac w 2011 roku - mówi Kulczyk.