Farsa Raya Cooneya "Okno na parlament" [na zdjęciu] warszawskiego teatru Kwadrat ściągnęła w niedzielę do filharmonii - i to na oba spektakle - tłumy widzów.
Nic dziwnego, na scenie można było zobaczyć znanych z telewizyjnych ekranów: Pawła Wawrzeckiego, Aldonę Orman (oboje na zdjęciu), Ewę Wencel, Andrzeja Grabarczyka, Marka Siudyma, Jerzego Turka. Akcja rozgrywała się w hotelu, w którym na koszt rządu zameldował się jeden z brytyjskich ministrów. Jak to w farsie bywa, była i kochanka, i trup. Oczywiście w finale tej komedii omyłek trup... ożył. Historia - choć z parlamentem w tle - nie naruszyła ciszy wyborczej. Przed pierwszym przedstawieniem nawet mówiono, że najgłośniejszy śmiech jej nie zakłóci. Publiczność mogła się więc śmiać do woli, gromkich oklasków też nie brakowało. I mimo że akcja była raczej przewidywalna, a część dowcipów ograna, na pewno było to miłe oderwanie od realiów polskiej polityki.