18 kwietnia na scenie filharmonii pojawią się m.in. Katarzyna Skrzynecka i Wojciech Wysocki. Pokażą co się dzieje, "Kiedy kota nie ma...". Niemal miesiąc później warszawski teatr powróci, tym razem przywożąc - "Lunch o północy". Organizatorem obu spektakli jest częstochowska agencja artystyczna Certus.

"Kiedy kota nie ma..." [na zdjęciu] to farsa w reżyserii Andrzeja Rozhina. Widzowie dowiedzą się tego, jak radzą sobie z uszczypliwościami dwa angielskie małżeństwa z 20-letnim stażem. Nie braknie odpowiedzi na takie pytania o to jak: rozbudzić dziką namiętność w mężu fajtłapie, zaimponować zmanierowanej zamożnej siostrze i nie zabić jej wędzonym łososiem. Po takim wstępnie, zakończenie też musi być zaskakujące. W sobotę 18 kwietnia w Filharmonii Częstochowskiej widzowie zobaczą dwa spektakle grane o godz. 16 i 19.30. Bilety na oba rozeszły się w mgnieniu oka. - Częstochowska publiczność bardzo lubi się bawić, stąd tak duże zainteresowanie komediami. Pewnie znane nazwiska także zadziałały tu jak magnes. Spektakl grany jest w całej Polsce: od Szczecina po Kraków. Wszędzie cieszy się dużą popularnością. Teraz czas na Częstochowę - mówi Krystyna Pietrzak, szefowa agencji Certus. Rzeczywiście popularnych wykonawców na scenie zab