W teatrze znów prapremiera polska: "Nocną porą" Rebeki Lenkiewicz. Tym razem prapremiera sceniczna - bo dramat pokazany już był w październiku w Teatrze Telewizji.
Reżyseruje Marek Pasieczny, obecny w polskim teatrze od 20 lat. Ma na koncie ponad 20 spektakli. Ostatnio współpracował z warszawską grupą Teatr Montownia, z którą zrealizował kontrowersyjny spektakl "Peer Gynt" Henryka Ibsena. - Zwróciliśmy się do tłumaczki w jednym czasie z Piotrem Trzaskalskim. Jemu udało się wcześniej zrobić realizację w telewizji - mówił wczoraj dziennikarzom Pasieczny. Do dzieła telewizyjnego odnosić się nie chciał. Podobnie jak do cytowanych przez Joannę Karkoszkę-Toborek (szefową teatralnego działu promocji) opinii krytyki, że gdyby Czechowowskie trzy siostry miały taką matkę jak kobiety z "Nocną porą", może wyszłyby z zagubienia. - Moja zasada zawodowa brzmi: czego nie ma w tekście, tego nie przenoszę zza kulis - deklarował reżyser. - To jest spektakl o miłości. Kluczowe dla niego jest zdanie wypowiadane przez jedną z bohaterek: "Kochaj mnie, kochaj mnie, ktokolwiek!". Zdanie brzmiące aktualnie w każdym do