Na kolejną premierę zaprasza teatr Minutka z z Domu Pomocy Społecznej dla Dorosłych.
W domu przy ul. św. Jadwigi jest około 80 pensjonariuszy, kilkunastu garnie się na scenę. Innym chętnym nie pozwalał na to stan zdrowia. - Jasełka wystawiamy u nas co roku - wyjaśnia Renata Smużyńska, szefowa DPS-u. - Za każdym razem jednak po nowemu. Szczególnie w tym roku, kiedy z zespołem pracowała nad premierą nowa instruktorka Anna Szabelak. Oczywiście wspomagali ją nasza krawcowa, wykonując kostiumy, i konserwator, który jest autorem scenografii. Na scenie oglądamy 12 postaci. Każda scena cięta jest kolędami śpiewanymi przez aktorów wspieranych przez publiczność. Ta jest najwdzięczniejsza: podopieczne podobnych domów dla kobiet: w Wesołej oraz w Poraju. - Kolęd musi być dużo, bo przecież niektórzy aktorzy mają problem z mówieniem, wszyscy z zapamiętywaniem kwestii - wyjaśnia dyrektorka. - To, że publiczność ich wspiera, później oklaskuje, a przede wszystkim w ogóle ogląda, jest dla nich ogromnie ważne. Panowie na scenie ma