"Barwy szczęścia", "Plebania", "Pitbull", "Pierwsza miłość"... Częstochowscy aktorzy coraz częściej pojawiają się w popularnych serialach. Telewizja przynosi im popularność, satysfakcję i pieniądze, choć także stres i zmęczenie.
Najpierw pojawili się w reklamach. Pytani o doświadczenia, odmawiali rozmowy. Bo jeszcze kilka lat temu dla aktora to była wstydliwa sprawa. Teraz jest inaczej. Reklamówki - jak zagranicą - coraz częściej przygotowują znani reżyserzy, operatorzy. Angażuje się wielu statystów, organizuje castingi, duże budżety zapewniają pełny profesjonalizm. A jeśli reklama jest dobra, staje się trampoliną dla kariery aktora. Adama Hutyrę [na zdjęciu] od wielu miesięcy można oglądać w reklamie pewnego piwa. Przyznaje, że produkcja została zauważona w środowisku, a to, że wziął w niej udział zaczęło działać na jego korzyść. - Nieraz na planie słyszę: "A, to ten...". Ale to była prawie etiuda filmowa - podkreśla. - Reklamy się nie wstydzę - dodaje Michał Kula, który polecał pewną przyprawę kuchenną. Kula pięć lat temu wygrał casting do filmu "Pitbull" Patryka Vegi. Do dziś, to jego najważniejsze zajęcie poza teatrem. Najpierw powstała