To jest jedno wielkie pomieszanie płci - śmieszne, intrygujące, pikantne, a recenzje powtarzają budzące emocje słowo: gender. Radosną komedię Szekspira w inscenizacji National Theatre z Londynu pokaże na swoim ekranie częstochowski Ośrodek Kultury Filmowej.
OKF znowu sięga po Szekspira. Niedawno w cyklu retransmisji "National Theatre Live" pokazał słynną sztukę Toma Stopparda "Rosencrantz i Guildenstern nie żyją", opartą na "Hamlecie". Teraz mamy już Szekspira bezpośrednio - "Wieczór Trzech Króli". To spektakl z londyńskiego National Theatre, ale bardzo nieklasyczny. Reżyser Simon Godwin podkreśla, że zrobił go dla pewnej aktorki. My kojarzymy ją raczej słabo, głównie z serialu "Odcinki" oraz filmów "Piekło pocztowe" czy "Tamara i mężczyźni". Ale Brytyjczycy znają ją świetnie, lubią i cenią, czego dowodem są aż trzy nominacje do nagrody BAFTA. Jednak w "Wieczorze..." nie dostała ona głównej roli. Gra postać, która u Szekspira jest... mężczyzną. Tu kilka słów o treści komedii. Tytuł nie ma żadnego związku z akcją. Legenda mówi, że wziął się od dnia premiery: 6 stycznia 1601 r. w pałacu Whitehall jej królewska mość Elżbieta I pierwszy raz raczyła uśmiać się z opowieści o pery