"Fru-fru" wg Nguyen Tran Thien Loca w reż. Karoliny Maciejaszek z Olsztyńskiego Teatru Lalek na Festiwalu małych Prapremier w Wałbrzychu. Pisze Kamil Bujny w Teatrze dla Wszystkich.
Ależ to piękny spektakl! Olsztyński Teatr Lalek na tegorocznym Festiwalu małych Prapremier oczarował widzów pokazem "Fru-Fru", który podejmując się niełatwego tematu, jakim jest dorastanie i towarzyszące mu rozczarowanie, pozostaje dla młodszego widza całkowicie przystępny i jak najbardziej atrakcyjny. W jednej z piosenek Brygady Kryzys mowa o ciągłym czekaniu. Bez wątpienia z tym tekstem mogłaby utożsamić się larwa Fru-Fru, którą teatr w opisie recenzowanego pokazu wymownie określa jako "dziwne ni to, ni owo". Choć ta charakterystyka brzmi cokolwiek osobliwie, w dodatku mało konkretnie, to wydaje się, że najlepiej oddaje tytułową postać z przedstawienia w reżyserii Karoliny Maciejaszek. Fru-Fru czeka na zmianę. Dokładnie - na transformację. Będąc larwą, liczy na to, że lada moment zamieni się w pięknego motyla. Im bardziej rozciąga się w czasie proces przemiany, im dłużej nic się nie dzieje, tym większa jest jej desperacja i zniecierpl