Tarnowski Teatr im. Solskiego pokaże dziś o godz. 19 w Teatrze Małym sztukę Samuela Becketta "Czekając na Godota" w reżyserii Stanisława Świdra. To jeden z najwybitniejszych dramatów naszego wieku. Czekanie na Godota stało się już wyrażeniem-kluczem, oznaczającym beznadziejne poszukiwanie nadziei na polepszenie świata i życia. Bohaterowie - Estragon i Vladimir, stali się symbolami nas samych - ludzi mających wrażenie, że niebawem wszystko się zmieni, nadejdzie lepsza rzeczywistość. Nie wiadomo tylko kiedy i jak. "Ból egzystencji chwilami jest po prostu nie do zniesienia. Dla każdego z nich przychodzą chwile, kiedy mają już dość, nie mogą udźwignąć pustki, braku sensu, celu motywacji działania i coraz bardziej słabnącej nadziei. Godot nie przybywa, znowu nic się nie dzieje" - napisał jeden z recenzentów. "Świder wychodził od rysu obyczajowego, zakładając, że inny wymiar pojawi się sam. Ale nie z symbolicznego sosu, w kt�
Tytuł oryginalny
Czekając na zbawienie
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Warszawy nr 83