SZTUKA, o której Jan Kott po polskiej prapremierze w 1957 pisał, że poraża, oburza, przygnębia, zanudza, wszystko, co chcecie, ale przede wszystkim istnieje. Nie można od niej oczu oderwać, zatruwa wyobraźnię. Ma prostą fabułę. Dwąj przyjaciele Gogo-Estragon (Sławomir Orzechowski) i Didi-Vladimir (Jarosław Gajewski) czekają codziennie w tym samym miejscu na przybycie Godota, który ostatecznie nigdy nie nadejdzie. Monotonię oczekiwania przerywa im niespodziewane spotkanie z odczłowieczonym obdartusem Luckym (Sebastian Konrad) i jego okrutnym właścicielem Pozzo (Adam Ferency). Samuel Beckett "Czekając na Godota". Reż. Antoni Libera; wyst: Sławomir Orzechowski, Jarosław Gajewski, Adam Ferency, Sebastian Konrad, Jaś Libera. Teatr Dramatyczny przeznaczył dla Czytelników "TRYBUNY" cztery podwójne zaproszenia na sztukę, którą będzie można zobaczyć 1,2,8 i 9 kwietnia o godz. 19.00. Chętni mogą telefonować do nas między godz. 14.00 a 14
Źródło:
Materiał nadesłany
Trybuna nr 74