Najpierw mamy perypetie związane z przygotowywaną właśnie premierą. A na koniec jesteśmy świadkami prawdziwej teatralnej katastrofy. Jest to farsa. A więc maraton zdających się nie mieć końca komicznych zdarzeń i sytuacji opowiadających nam tym razem o aktorach i o teatrze. "Czego nie widać" to jeden z hitów teatralnego Londynu i Paryża sprzed lat, a zarazem ostatni, pożegnalny spektakl Eugeniusza Korina w Teatrze Nowym. Czy farsa ta naprawdę jest jednak zabawna? Otóż ze spektaklami tego gatunku tak to już jest, że jednych one śmieszą do rozpuku, a innych - nie. Przedstawienie trwa prawie trzy godziny, ale ostatni kwadrans jest w nim naprawdę bardzo zabawny. W farsie Michaela Frayna, granej przed dziesięciu laty w Poznaniu także w Teatrze Polskim do zobaczenia są m.in. Grażyna Korin, Tadeusz Drzewiecki, Mariusz Sabiniewicz.
Źródło:
Materiał nadesłany
Głos Wielkopolski nr 102
Data:
02.05.2003