EN

19.07.2018 Wersja do druku

Czego nie chcą teatry

O pomysłach na drugą połowę artystycznego życia, doborze ról i śpiewanym w Londynie "Don Giovannim" mówi baryton Mariusz Kwiecień.

DOROTA SZWARCMAN: - Kiedy poprzednio rozmawialiśmy (POLITYKA 29/12), rozpoczynał pan przygodę z rolą tytułową w operze Karola Szymanowskiego "Król Roger" i zapowiadał, że objeździ z tą rolą świat. Tak się częściowo stało - śpiewał ją pan w Paryżu, Madrycie, Bilbao, Santa Fe, Bostonie i Londynie, ale w najbliższych planach ma pan tylko udział w koncertowym wykonaniu we wrześniu na festiwalu Wratislavia Cantans. MARIUSZ KWIECIEŃ: - Z "Rogerem" jest trudna sprawa, ponieważ - mimo że to fenomenalny kawałek muzyki, który podoba się wszędzie i wszystkim - trudno umawiać się na niego z dyrektorami odpowiadającymi za dobór repertuaru i dotrzeć z tą umową do samego końca. Było parę oper- nie wymienię ich, bo to są bardzo ważne teatry i dyrektorzy prosili mnie o dyskrecję - które niemal w ostatniej chwili, na rok przed produkcją, zmieniły tytuł. Będę tam występował, ale w innych spektaklach. Czy jakoś tę zmianę uzasadniali? Mówili, że c

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Czego nie chcą teatry

Źródło:

Materiał nadesłany

Polityka nr 28/11/17-07-18

Autor:

Dorota Szwarcman

Data:

19.07.2018

Wątki tematyczne