- Chciałbym pana zapytać o Czechowa - powiedział Adam Hanuszkiewicz do Aleksego Arbuzowa. - Tradycyjne spektakle Czechowowskie zestarzały się - prawda? Wydaje mi się, że teraźniejszość domaga się odczytania Czechowa na nowo - współcześnie, aktualnie. Pytam o to dlatego, że właśnie przygotowuję "Płatonowa"...
Rozmowa ta odbyła się kilka miesięcy temu w czasie ostatniego pobytu Aleksego Arbuzowa w Warszawie. Arbuzow powiedział, że kilku młodych reżyserów radzieckich pracuje nad koncepcją Czechowa współczesnego, obydwaj rozmówcy zgodzili się,że Czechow nie został jeszcze przez współczesny teatr zagrany, obydwaj zgodzili się także, że jest to dla teatru przedsięwzięcie wielkiej miary, na pewno potrzebne, i że wiele sobie można po nim obiecywać. Nie od razu burzy się świątynię. Wprowadzenie współczesnej koncepcji w uświęcone tradycją spektakle "Wiśniowego sadu" czy "Wujaszka Wani" mogłoby spowodować zgrzytliwą kolizję. Nie chcę przez to powiedzieć, że eksperyment miałby się nie udać, ale... po cóż zresztą wdawać się w tę dyskusję, kiedy nowy, ciekawy i całkiem nietknięty materiał dramatyczny czeka na to eksperymentalne przedsięwzięcie. W archiwach Towarzystwa Rosyjsko-Azowskiego przypadkiem odnaleziono w 1921 czy 1922 r