Jak żyć? Czy to wystarczy zrobić karierę, żeby być szczęśliwym? - zastanawia się za Czechowem reżyser Józef Opalski. Rozmowa Gabrieli Cagiel w Gazecie Wyborczej, dodatku Co jest Grane.
Gabriela Cagiel: Wystawiacie opowiadanie "Nie całkiem wesoła historia" Czechowa, ale sięgacie też po inspiracje zjego innych dzieł. Józef Opalski:W spektaklu funkcjonują postaci z tytułowego opowiadania, ale sięgamy również po cytaty z innych utworów Czechowa. Nie interesuje mnie opowieść o starym, umierającym człowieku, tylko bardzo czechowowska opowieść o człowieku, który stracił chęć do życia. Wpadł w depresję i mimo różnych sukcesów życiowych nie wie, jak dalej żyć. W życiu głównego bohatera, profesora Stiepanowicza, ważne są kobiety. Jest żona, córka, która bardzo chce wyjść za mąż, i Katia. - Dramat polega na tym, że Stiepanowicz jest bardzo przywiązany do rodziny, a równocześnie strasznie kocha Katię. W noweli w pewnym momencie ona pyta go, jak żyć. On jej odpowiada: Nie wiem, nie wiem. Później to on szuka u niej odpowiedzi. Jak żyć? Nie wiem. Co zrobić? Nie wiem. Katia próbowała sił w teatrze. Nie wyszło. - I