Najnowsza premiera w Teatrze Horzycy to "Wujaszek Wania" Antoniego Czechowa w reżyserii Andrzeja Bubienia. Sztukę będzie można obejrzeć w sobotę w Toruniu. Reżyser wprowadza na scenę rosyjskie zwyczaje, np. rytuał picia herbaty ze spodeczków. Są też autentyczne rekwizyty dotyczące epoki: lampy naftowe, ikony, cienkie wotywne świeczki. Andrzej Bubień tworzy na małej scenie wyraziste, kameralne wizje. Włodzimierz Maciudziński, odtwórca głównej postaci twierdzi, że główną rolę w sztukach Czechowa grają, jak zawsze, namiętności: miłość i nienawiść. - Mój Wania jest głęboko nieszczęśliwy - mówi Maciudziński. - To postać starzejącego się człowieka, który niczego w życiu nie zyskał. Zostały mu tylko marzenia i miraże. Scenografia mocno uczestniczy w budowaniu atmosfery spektaklu. Zamknięta przestrzeń ma prawie wyłącznie otwory drzwiowe, dosłowne są też jesienne deszcze. Jej autorką, tak jak i kostiumów jest Elżbieta Terlikowska z Wr
Tytuł oryginalny
Czechow i herbata
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta w Bydgoszczy nr 270