Przypisywanie odbiorcy dzieła braku umiejętności w jego odbiorze jest powszechnie używanym zabiegiem stylistycznym, pozwalającym oceniającemu na wyrażenie tzw. głębszej treści. Czyni tak i Ireneusz Krzemiński w omówieniu Czechowskiego spektaklu w Starym Teatrze ("Kultura" nr 21). Ponieważ jestem jednym z nielicznych widzów tego przedstawienia zamieszkałym w Warszawie nie od rzeczy będzie usprawiedliwić się, dlaczego według Krzemińskiego lubię bibeloty i w ogóle retro styl bez głębszej myśli i dlaczego od mojej miernej osobowości wiało także chłodem w stronę sceny, gdym nieszczęsny usiadł na widowni. "Dziesięć portretów z Czajką w tle" trzeba umieścić w ciągu codziennego repertuaru Starego Teatru. Nie można od każdego spektaklu nawet na tak renomowanej scenie wymagać, aby było to wydarzenie (mimo nagrody w Kaliszu). I tak należy patrzeć na "Czajkę" Grzegorzewskiego, a nie zrzucać winę na niedouczonego, mieszczańskiego widza. W zwykły w
Tytuł oryginalny
Czechow, Grzegorzewski i bibeloty
Źródło:
Materiał nadesłany
Kultura Nr 26