EN

16.08.1989 Wersja do druku

Czechow dwa razy nieudany

Niespiesznie mi pisać Zbigniewie Zapasiewiczu niepochlebne słowa. Jest to artysta, którego od lat najbardziej cenię i którego ranga - jako aktora - oczywiście nie upada. Tym bardziej niezręcznie mi pisać o nim źle, ale źle tam, gdzie, niestety, nie wycho­dzi mu w innej roli niż aktorska. Bardzo zręczna inscenizacja "Kubu­sia Fatalisty" - wedle dokładnego niemal wzorca Witolda Zatorskiego, jak również "33 omdlenia", których podstawowym atutem są trzy różne, znakomite wcielenia Zbigniewa Zapasiewicza, nie ratują go jednako­woż jako reżysera i dyrektora te­atru. Nie jestem w stanie już w tej chwili zrozumieć artysty - dlaczego w jego pracy teatralnej jako dyrek­tora zdarza się tyle pomyłek reper­tuarowych bądź obiadowych, bądź jednych i drugich. "Parasolka" Franka Dunaia, wed­ług opowiadania Czechowa "Trzy lata", jest istnym nieporozumieniem już choćby repertuarowym, sztuka jest bowiem nudna i banalna, nie na nasze czasy, zaś aktorzy: Olga Sawicka

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Kultura nr 33

Autor:

Urszula Biełous

Data:

16.08.1989

Realizacje repertuarowe