"Trzy siostry" Antoniego Czechowa w reż. Jędrzeja Piaskowskiego w Teatrze im. Osterwy w Lublinie. Pisze Dawid Dudko w Teatrze dla Was.
Podczas jednego wieczoru w teatrze Znacie je dobrze. Tytułowe trzy siostry - Masza, Olga i Irina - marzą o wielkim świecie. Niby mają szykowne stroje i złoty samowar, ale chciałyby czegoś więcej, gdzieś dalej, naturalnie do Moskwy. Problem w tym, że nasze bohaterki boją się cokolwiek zrobić. Ucinają sobie pogawędki, snując dalekie plany. Ale cóż po tych planach, skoro ponury finał ich historii zdaje się już i tak przesądzony. Czechowowskie siostry mogą tutaj niewiele. Po pierwsze kieruje nimi strach i brakuje im zdecydowania. Po drugie żyją w hermetycznym, konwencjonalnym świecie, w którym ostatecznie to ktoś inny zadecyduje. Mogą dzięki temu wygodnie przerzucić na tego kogoś odpowiedzialność za siebie, za to, jak im źle. Na scenie lubelskiego Teatru Osterwy obserwujemy wszystko do czego przyzwyczaiły nas tzw. "klasyczne" wystawienia Czechowa. Z tym, że przypisywana dramatowi melancholia, czy ogólna beznadziejność losu, jest groteskowo podk