- Bardzo lubię wszelkiego rodzaju gry wojenne. Sporo z nich jest świetnie osadzonych w historii. Gry są dziś prowadzone niemal jak filmy, w których wcielasz się w główną rolę - mówi MICHAŁ KONARSKI, aktor Teatru Syrena w Warszawie.
O polskiej szkole dubbingu, aktorstwie w wirtualnym świecie, "Wiedźminie" i innych grach komputerowych opowiada Michał Konarski, Nagrywasz właśnie dialogi do trzeciej części "Wiedźmina". To bardzo wyczekiwana produkcja. Reżyserowałeś już w życiu kilka dubbingów do gier. Pewnie kolejna superprodukcja nie robi na tobie wrażenia, ale... Michał Konarski: Jak to nie robi?! Wydaje mi się, że takiej gry jeszcze w Polsce nie było. To produkcja iście hollywoodzka! Stopień skomplikowania ścieżki dźwiękowej, efekty specjalne, wizualne, misternie zbudowany cyfrowy świat. Wszystko to w "Wiedźminie 3" jest wręcz monumentalne. Nie widziałem czegoś podobnego nie tylko jako reżyser i aktor, ale także jako gracz. Jestem przekonany, że produkcja ta odniesie sukces. Podobnie było z poprzednią częścią, której polska wersja językowa spotkała się z bardzo dobrym przyjęciem. Wspomniałeś, że jesteś graczem. Nie masz dość gier po wyjściu ze studia?