EN

26.01.2012 Wersja do druku

Czas zmian, wykorzystajmy go

Duże instytucje kulturalne: filharmonie, muzea czy teatry powinny wspierać działania nieformalne. Nie można zamykać się tylko w budynkach i kręgu tworzonej przez siebie sztuki
- pisze Szymon Różański, p.o. dyrektora Opery na Zamku w Gazecie Wyborczej - Szczecin.

Wbrew panującej modzie na narzekanie, jak to źle jest ze szczecińską kulturą, stwierdzam, że moje obserwacje i wnioski wysuwane z analizy działań w tej sferze są podstawą do prezentowania zgoła odmiennej postawy - jestem optymistą. (...) Odnosząc się do konwencji wcześniejszych publikacji w tej debacie, należałoby powiedzieć, że szczecińska kultura nie "drepcze", lecz biegnie. Nie dla wszystkich w sposób widoczny i namacalny, ale "biegnie". Wielu twórców, wiele talentów nie widać. Pracują w zaciszu domowym. Czynią wiele, by zaistnieć w innych miastach Polski i za granicą. Oni są skarbem naszego miasta. Dlaczego zatem z nich "rezygnujemy"? Rolą działających na Pomorzu Zachodnim instytucji kultury jest przechwycenie tych talentów i stworzenie im warunków do zaistnienia. Wymaga to zmiany nastawienia, otwarcia na młodych ludzi i na nowe zjawiska. Czas nad tym popracować! Przecieramy ścieżki W Szczecinie i w geografii miejskiej kultury nastąp

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Czas na twórcze zmiany w Szczecinie

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Szczecin nr 20/25.01.12 online

Autor:

Szymon Różański

Data:

26.01.2012