EN

1.04.1986 Wersja do druku

Czas przeszły umierający nieustannie

W styczniu Teatr Cricot 2 po­kazał w Warszawie i Krakowie najnowszy spektakl, zatytułowa­ny "Niech sczezną artyści", który powstał w Norymberdze i tam w czerwcu 1985 miał prapremie­rę. Jest to już czwarta pozycja, po "Umarłej klasie" i "Wielopolu, Wielopolu..." w Kantorowskim teatrze śmierci, jeśli zaliczymy do tego cyklu także cricotage "Gdzie są niegdysiejsze śniegi", bę­dący studium przestrzeni i środ­ków dla "Wielopola..." W przestrzeni stworzonej dla "Wielopola...", "w pokoju dziecin­nym przeniesionym ze wspom­nienia na scenę", dzieje się tak­że ostatni spektakl. Po ukoń­czeniu "Umarłej klasy" Kantor pracował nad strukturą, która by dźwignęła treści, jakie chciał zawrzeć w jeszcze nie narodzo­nym dziele. Myślał o sposobach, które by ukazały, między inny­mi, właściwości ludzkiej pamię­ci, odkładania się wspomnień, fragmentaryczności, nieciągłości, tego, co pozostaje po latach z czasu ongiś teraźniejszego. Cri­cotage

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Czas przeszły umierający nieustannie

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 4

Autor:

Elżbieta Żmudzka

Data:

01.04.1986

Realizacje repertuarowe