EN

9.07.1983 Wersja do druku

Czas Papkina

KTO dzisiaj chodzi na ,,Zemstę"? - Młodzież szkolna i wycieczki z prowincji. "Zemsta" Fredry ma wspaniałą le­gendę, świetną literaturę i jeszcze lepszą anegdotę, osnutą dookoła tej sztuki i jej wielkich aktorów. Pan Antoni Słonimski opowiadał mi kie­dyś, że podczas jednego z przedwo­jennych sezonów, kiedy Cześnika grał w "Zemście" Jerzy Leszczyński, on i jego towarzystwo przychodzili do teatru codziennie, dokładnie celując na ten moment, kiedy Cześnik mówi słynne: "Nie wódź nas na pokuszenie...", po czym, oklaskawszy tę jedną kwestię, można już było spokojnie iść na kolację. W "Zemście" zadziwiało publiczność wielu wielkich aktorów, jest to sztuka jakby napisana po to, aby dać pole aktorskim popisom, ale przecież ogląda się ją tak właśnie, jak ową rolę Leszczyńskiego - to znaczy w kawałkach, dla jednego błysku geniuszu, dla jednej frazy, których nikt nie ma już chęci składać w fabułę, w intrygę, w akcję, w opow

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Czas Papkina

Źródło:

Materiał nadesłany

Polityka nr 28

Autor:

KTT

Data:

09.07.1983

Realizacje repertuarowe