KTO dzisiaj chodzi na ,,Zemstę"? - Młodzież szkolna i wycieczki z prowincji. "Zemsta" Fredry ma wspaniałą legendę, świetną literaturę i jeszcze lepszą anegdotę, osnutą dookoła tej sztuki i jej wielkich aktorów. Pan Antoni Słonimski opowiadał mi kiedyś, że podczas jednego z przedwojennych sezonów, kiedy Cześnika grał w "Zemście" Jerzy Leszczyński, on i jego towarzystwo przychodzili do teatru codziennie, dokładnie celując na ten moment, kiedy Cześnik mówi słynne: "Nie wódź nas na pokuszenie...", po czym, oklaskawszy tę jedną kwestię, można już było spokojnie iść na kolację. W "Zemście" zadziwiało publiczność wielu wielkich aktorów, jest to sztuka jakby napisana po to, aby dać pole aktorskim popisom, ale przecież ogląda się ją tak właśnie, jak ową rolę Leszczyńskiego - to znaczy w kawałkach, dla jednego błysku geniuszu, dla jednej frazy, których nikt nie ma już chęci składać w fabułę, w intrygę, w akcję, w opow
Tytuł oryginalny
Czas Papkina
Źródło:
Materiał nadesłany
Polityka nr 28