"Prezent dla towarzysza Edwarda G." w reż. Janusza Dymka na Scenie Faktu Teatru TV. Pisze Temida Stankiewicz-Podhorecka w Naszym Dziennku.
Jest 1977 rok. Za trzy miesiące górnicze święto Barbórka. Krajem rządzi Edward Gierek, pierwszy sekretarz PZPR, zwany "Pierwszym", telewizją zaś przewodniczący Radiokomitetu Maciej Szczepański, słynny w latach siedemdziesiątych "krwawy Maciek". Towarzysze partyjni zaniepokojeni smutnym obliczem "pierwszego" postanowili zrobić mu niespodziankę, zrealizować telewizyjnymi siłami film o polskim stachanowcu - Wincentym Pstrowskim. Rzecz na pewno ucieszy i wzruszy towarzysza Edwarda, wszak biografia Pstrowskiego ma podobno wiele wspólnego z biografią Gierka, zwłaszcza ideologicznie. W pewnym sensie to będzie także wizerunek samego Gierka. O przygotowywaniu owej niespodzianki opowiada poniedziałkowe przedstawienie Teatru TVP w ramach Sceny Faktu "Prezent dla towarzysza G.". To pierwsze w cyklu Sceny faktu przedstawienie pokazujące PRL-owską rzeczywistość w dość zabawnym tonie. Tutaj, w przeciwieństwie do poprzednich spektakli, nie ma ubeckich oficerów - katów