Dzisiejszy (6 bm.) wieczór w Teatrze im. Wandy Siemaszkowej będzie kolejną porcją karnawałowych uciech. Na scenie zobaczymy francuską farsę "Czarujący łajdak" z Teatru "Kwadrat" w Warszawie. Wolno sądzić, że będzie ona wielką eksplozją humoru w dobrym guście i błyskotliwym popisem aktorskiej sztuki komediowej. Bo tak było zawsze do tej pory, kiedy w karnawale "Kwadrat" gościł w Rzeszowie. "Czarującego łajdaka" napisał Pterre Chesnot, którego komedie zyskały współcześnie dużą przychylność publiczności i krytyki w wielu krajach. Tak wspomina swoje, pierwsze z nim spotkanie dyrektor teatru Comedie des Charrps Elysees w Paryżu: "Wszedł ze swoim tekstem pod pachą, nieśmiały i skromny, poruszający się z wdziękiem kota z paryskich dachów. Poczułem, że coś się zdarzyło i pod tym sfatygowanym swetrem i wytartych spodniach jest ktoś. Byłem piosenkarzem, śpiewakiem, grałem, tańczyłem, a od dwóch lat nic innego nie robię tylko pis
Tytuł oryginalny
Czarujący łajdak
Źródło:
Materiał nadesłany
Nowiny nr 26