Idąc do TEATRU NARODOWEGO na "CZARUJĄCĄ SZEWCOWĄ" zadawałem sobie pytanie, czy mimo wielkiego respektu, jaki budzi znakomity poeta hiszpański, FEDERICO GARCIA LORCA, jego lekka ludowa komedia, będąca najlżejszym z jego poetyckich utworów scenicznych, pasuje do tak zwanego ,,profilu", jaki powinna mieć jedna z trzech naszych naczelnych scen krajowych, które zachowały nadal miano "państwowych" i co za tym idzie, czy można od nich wymacać szczególnie dobranego repertuaru. Obejrzenie spektaklu w reżyserii MARYNY BRONIEWSKIEJ, scenografii NOWICKICH i z muzyką LUTOSŁAWSKIEGO rozwiewa te wątpliwości. Teatr Narodowy podkreśla tym przedstawieniem swój "profil" wypracowany w zeszłym sezonie. Podczas gdy Teatr Polski trwa na ogól przy tak zwanym wielkim repertuarze, nadając mu współczesną oprawę inscenizacyjną, zaś Teatr im. Słowackiego w Krakowie waha się miedzy strawnym akademizmem a porywami modernistycznymi - Teatr Narodowy coraz wyraźniej klaruje się
Tytuł oryginalny
Tytuł: *
Źródło:
Materiał nadesłany
Kurier Polski